Budowa rękojeści - step by step

[Buri]

No to dzieła...budujemy rękojeść. W tym przykładzie posłużyłem się blankiem St.Croix 5S60LF, do którego przygotujemy korkową rękojeść.
Na samym początku musimy zaopatrzyć się w plastry korka. Najlepiej wybrać plastry o rozmiarze 1 1/4 x 1/2 x 1/4" (średnica/grubość/otwór). Do zwykłych plastów dodałem także do ozdoby wstawki z rubber corka. Plastry po kolei "nadziewamy" na gwintowany drut o fi 7mm. Następnie sklejamy plastry żywicą (ja używam Flex Coat, ale może być to każda dobra żywica dwu składnikowa). Ściskamy plastry do siebie i skręcamy z dwóch stron nakrętkami. Warto dołożyć podkładki oraz na końcach po extra plasterku (nie sklejonym) żeby nie zniszczyć krawędzi docelowej rękojeści.

[Buri]

Żywica

[Buri]

Reargrip oraz foregrip sklejamy razem dla zaoszczędzenia czasu. Pamiętajmy jednak aby nie skleić sąsiadujących plastrów.

[Buri]

Po wyschnięciu żywicy montujemy pręt z rękojeścią w wiertarce. Pręt musi być koniecznie podtrzymywany na drugim końcu aby uniknać bicia a w konsekwencji niesymetrycznej rękojeści.

[Buri]

No i zaczynamy toczyć kształt. Zacznijmy papierem gradacji 80-100, przechodząc kolejno do 300 a ostatecznie do 1200-1600.

[Buri]

Zalecam myśleć nad każdym ruchem aby nie zmarnować materiału jedną chwilą nieuwagi.
Po kilku minutach otrzymujemy porządany kształt.

[Buri]

Kiedy już mamy kształt gotowy, przyszedł czas zamontowania go na blanku. Musimy dopasować średnicę aby nasza rękojeść pasowała na blank. Do tego celu użyjemy "reamer`ów". Polecam zestaw Batsona o nazwie Dream Reamer (trzpienie z pełnego szkła oklejone paskami ściernymi, które można zamontować w wiertarce lub używać ręcznie).

[Buri]

Rozwiercamy idealnie do O.D. blanku aby nie trzeba było stosować żadnych podkładów z taśmy.

[Buri]

Następnie wklejamy rękojeść na blank. Używam tej samej żywicy co do sklejania korka. Dobrze jest także przed przyklejeniem lekko zmatowić powierzchnie blanku aby żywica lepiej przylegała.

[Buri]

Kolejny krok, to montaż uchwytu. Jeśli chcemy mieć otwarty uchwyt musimy dobrać jego rozmiar idealne do średnicy blanku. Aby poprawnie zamontować uchwyt wklejamy z przodu oraz z tyłu grafitowe pierścienie (graphite arbors). Możemy bez problemu kupić idealnie pasujące do uchwytu. Nie polecam stosowania taśmy - więcej waży i trochę trąci tandetą.

[Buri]

Arbory podobnie jak korek musimy rozwiercić do porządanej średnicy aby idealnie wpasowało się na blank. Po wykonaniu tej czynności możemy wklejać uchwyt. Klej ten sam. Przed założeniem uchwytu warto wyznaczyć kręgosłup(y) blanku. Robimy to poprzez obracanie blanku (mniej więcej w połowie długości / warto jednak sprawdzić w kilku miejscach) opartego o gładkie podłoże, podtrzymując go pod szczytówką. Najcześciej poczujemy charakterystyczny przeskok, po którym blank się chętnie ugnie. Najczęściej kręgosłupy są dwa. Wybór strony zbrojenia zależy od wielu czynników. Za dużo by pisać, a można na ten temat znaleźć wiele. Od pewnego czasu w USA lansuje się teorię na zbrojenie blanków po najprostszej osi. Sam sprawdziłem, jest OK. Zbrojenie po kręgosłupie nie powoduje lepszego rzucania, większej mocy itd. Stabilność kija to też mit.
Po nałożeniu uchwytu na blank ściskamy całość przyrządem, które nazywa się "cork clamp". To nic innego jak dwie dechy, pręt i kilka nakrętek motylków.

[Buri]

Po wyschnięciu całości dokładamy foregrip i ponownie (już deliktaniej aby nie zniszczyć korka) ściskamy całość.
Na koniec dokładamy pierścionek (winding check).

[Buri]

Po przeschnięciu całości zakładam blank na wiertarkę i doszlifowuję korek tak aby idealnie schodził się z uchwytem. To takie szczegóły, ale warto o to zadbać.

[Buri]

No i rękojeść gotowa. Teraz tylko dodać jakąś ładną omotkę przed winding check`iem, jakiś napis i finito.