No tak, tamten szczupak nie dał mi spokoju. A ze względu na okonia @Michumm'a stwierdziliśmy, że jeszcze warto wrócić na to jeziorko
Tak też zrobiliśmy. Zaczęliśmy od małej i bardzo niepozornej zatoczki, gdzie @Michumm złowił 2 małe szczupaczki. Eh, nie o to nam chodziło, ale lepsze to niż nic.
Łowiliśmy na małe woblerki i gumy. Potem udaliśmy się do miejsca docelowego, czyli nad to większe bajorko. Tam złowiłem swoją pierwszą rybę na casting
Hurrraaa, wtedy jakbym nie miał uszu to bym się śmiał pewnie do okoła głowy
Co prawda znowu młodziutki szczupak, ale jednak jest, wyciągnięty, cały i zdrowy
na wiosnę wyjdą jeść jego rodzice i dziadkowie
Tak oto chwalę się moją pierwszą rybą na casting. Wielka rzecz, chociaż dla niektórych taka rybka to nie tylko zbędny przyłów, ale bez sensu, że takie maleństwa biorą. Dla mnie natomiast jest to pierwsza rybka tą metodą. Czekałem na nią jakieś niecałe 4 miesiące i przyszła do mnie! Rewelacyjne uczucie!