Shimano Metanium XT 2005

Szczegóły

Kategoria: Sprzęt

Opublikowano: niedziela, 20, listopad 2005 20:27

Pike

Co kryje w sobie nowe Shimano Metanium XT 2005? Postanowiliśmy wziąć pod lupę nowe wcielenie sprawdzonej i cieszącej się zaufaniem konstrukcji. Czy nowa wersja jest równie udana i niezawodna? Czy jej wykonanie nie budzi zastrzeżeń? Jak sprawdza się nad wodą?

Zawartość pudełka

W kartoniku oprócz kołowrotka znajdziemy dwa komplety bloczków do hamulca odśrodkowego, oliwkę do łożysk,pokrowiec, klucz do rozkręcania kołowrotka, instrukcję obsługi oraz schemat złożeniowy.

Budowa

Metanium XT wykonany jest w całości ze stopu aluminium, zarówno rama jak i obydwa panele boczne oraz korbka. Trudno doszukać się tutaj elementów z tworzyw sztucznych, oczywiście poza uchwytami korbki, które wykonane są ze specjalnej antypoślizgowej gumy i dodatkowo ergonomicznie wyprofilowane (Technical L Grip).

Gwiazda hamulca głównego (hamulca walki) wykonana została ze stali nierdzewnej, budzi wrażenie solidnej, jednak można się tutaj przyczepić do ergonomii kształtu. Posiada jednak mechanizm „klikający”. Nakrętka docisku szpuli ma dość dużą średnicę, co wpływa pozytywnie na wygodę regulacji. Ciekawostką jest to, że także posiada mechanizm „klikający”, zapobiegający samoczynnemu poluźnianiu się docisku podczas łowienia. Funkcja ta jest spotykana tylko w kołowrotkach z najwyższej półki, wersja produkowana na USA (Chronarch 101B) nie posiada tej funkcji. Mała rzecz a cieszy.

Szpula jest wykonana z bardzo lekkiego stopu A7075, ażurowana. Na osi szpuli nie ma łożysk - to typowa cecha budowy Super Free ograniczającej opory toczenia. Osiowanie szpuli w ramie kołowrotka budzi podziw, gratulujemy konstruktorom. Stalowy pierścień wkręcany w aluminiową ramę to prawdopodobnie najtrwalsza konstrukcja tego typu. 6 łożysk A-RB odpornych na procesy rdzewienia, plus jedno oporowe. Do hamulca odśrodkowego dostaniemy się szybko i wygodnie jednym ruchem odsłaniając panel boczny.

Wodzik wykonany z SiC i pokryty azotkiem tytanu, został znacznie oddalony od szpuli co likwiduje konieczność ustawiania go na środku przy długich rzutach. Widać tu wyraźnie przewagę kołowrotka niskoprofilowego nad okrągłym, mechanizm posuwu podczas rzutu zostaje oczywiście rozłączony.

Jakość wykonania

W kołowrotku widać wyraźnie reżim technologiczny japońskiej fabryki. Gniazda łożysk są bardzo dokładnie obrobione, na wewnętrznej stronie obudowy nie ma pozostałości odlewniczych, rama jest frezowana. Przekładnia jest prosta, bardzo dokładna i solidna jak przystało na dobry multiplikator. Firma podaje, że mechanizm jest specjalnie docierany – tzw. Super Ship.

Korbka kołowrotka nie posiada luzu poprzecznego, wszystkie elementy są dobrze spasowane ze sobą, otwieranie panelu bocznego chodzi płynnie i nie haczy się. Mechanizm główny chodzi bardzo płynnie, jednak można tutaj wyczyć pewien luz. Za to korbka po rozpędzeniu kręci się kilka sekund! Hamulec główny oddaje linkę bardzo płynnie i jest dokładny w regulacji.

Rzuty

Wielkość kołowrotka i pojemność jego szpuli aż się prosi, aby do testów zastosować kij o mocy 17 lb lub mocniejszy.

 Jak wcześniej wspomnieliśmy Metanium został wyposażony w odśrodkowy hamulec SVS składający się z 6 bloczków i starannie wypolerowanej tarczy. System ten stosowany prawie we wszystkich konstrukcjach Shimano sprawdza się bardzo dobrze, jest prosty i niezawodny. W komplecie są 2 rodzaj bloczków, cięższe – hamujące mocniej i lżejsze, hamujące słabiej. SVS w połączeniu z bardzo lekką szpulą Super Free, sprawdza się bardzo dobrze. Pozwala uzyskiwać dość duże dystanse rzutowe i skutecznie zapobiega splątaniu linki.

Testy rzutowe wykonywaliśmy w 2 etapach. Pierwszy miał określić jakość i komfort rzucania wabikami przeznaczonymi do tego kołowrotka czyli 10-50g a drugi sprawdzić czy kołowrotek nadaje się co rzucania lekkimi wabikami kiedy przyjdzie taka potrzeba.

Etap I:

Zakładamy Metanium XT do EC60MF, jako wabik posłuży nam wobler SSR o masie 12g. Widać wyraźnie, ze opór statyczny szpuli jest mały i 12 g pokonuje go doskonale, odległości przy ustawianiu SVS na 2 bloczki są bardziej niż zadowalające. Szpul jest niesłyszalna podczas rzutu. Widać też małą bezwładność szpuli i charakterystykę SVS, którego siła hamowania zmienia się wraz z prędkością szpuli. Zwijamy linkę, mimo oporu woblera nie czuć styku kół zębatych w mechanizmie, praca kołowrotka wzbudza uśmiech na twarzy.

Etap II:

Aby sprawdzić Metanium przy lekkich wabikach, zakładamy go na lekki kijek castingowy wykonany na blanku 5S60LF o mocy 8lb i cw 1/16-5/16 oz. Na końcu linki wiążemy kopytko 5cm na 3g główce. Czuć tutaj, że kołowrotek nie  został zaprojektowany do bardzo lekkiego łowienia. Średnica szpuli jest zbyt duża, linki zbyt wiele, co  wpływa na masę szpuli. Mimo wszystko wabik leci na dość duży dystans, nie daje to jednak komfortu rzutowego.

Ergonomia

Kształt kołowrotka jest nowoczesny a zarazem przemyślany. Maszynka doskonale leży w ręce, nie meczy dłoni i nadgarstka. Przycisk zwalniający szpulę pokryty został tworzywem gumopodobnym, dzięki czemu nie wyślizguje się z pod palca. Gwiazda hamulca głównego wycięta została za pomocą prasy i tylko wstępnie obrobiona, kształt ramion można było wykonać lepiej, na przykład tak jak w Shimano Conquest. Docisk szpuli chodzi płynnie, ma dość dużą średnice i perforowaną powierzchnię - bardzo wygony w regulacji.

Podsumowanie

Metanium XT 2005, czyli japońska wersja nowego Shimano Chronarch 101B to bardzo przemyślana konstrukcja, która znajdzie zastosowanie w średnim i średnio ciężkim castingu. Zarówno właściwości rzutowe jak i jakość wykonania jest godna polecenia. Cena 299$ nie jest niska, ale dostajemy za nią praktycznie wszystko czego można oczekiwać.

Z wędkarskimi pozdrowieniami

Przemysław Bobrowski

• « poprz.