Pierwszy rzut

Kategoria: Szkółka
Opublikowano: piątek, 11, listopad 2005 18:55
Urso

Zakładam, że skompletowaliśmy już odpowiedni sprzęt i jesteśmy gotowi wykonać swój pierwszy rzut zestawem castingowym.

Na początek trochę wprowadzenia.

1

                    Nr 1 - przycisk zwalniający szpulkę
                    Nr 2 - docisk szpulki
                    Nr 3 - gwiazda hamulca walki

Po pierwsze uzbrójmy wędzisko. Następny etap to przynęta. Na początek radzę założyć coś cięższego i dobrze latającego, np. wahadłówka. W miarę nabierania wprawy, możemy spróbować rzucać cięższymi gumami znajdującymi się w naszym pudełku.

Przejdźmy do regulacji multiplikatora. Przytrzymajmy wędzisko w poziomie ze zwisającą w powietrzu przynętą na końcu.

2

Docisk (nr 2) należy tak dokręcić by po wciśnięciu przycisku zwalniającego szpulkę (nr 1) przynęta swobodnie opuszczała się, ale nie za szybko!

3

Tutaj mała uwaga, docisk ustawiamy w ten sposób tylko na etapie nauki. W przyszłości starajmy się go tak dokręcać by eliminował tylko luzy szpulki na boki. Docisk szpulki ustawiony. Hamulec walki należy ustawić według własnych preferencji, zgodnie z wytrzymałością stosowanych żyłek lub plecionek.

Ostatnim etapem regulacji multiplikatora jest ustawienie hamulca szpulki. Multiplikatory wyposażone są w hamulec odśrodkowy, magnetyczny bądź połączenie obu tych rozwiązań. Hamulec odśrodkowy może być nieregulowany jak np. w przypadku Abu Garcia Ambassadeur C3 lub regulowany jak w Shimano Metanium XT.

4
Hamulec odśrodkowy Abu Garcia Ambassadeur C3

5
Hamulec odśrodkowy Shimano Metanium XT

W pierwszym przypadku sprawa jest prosta, jesteśmy gotowi do oddania pierwszego rzutu. W przypadku drugim włączmy na początek 60% występujących bloczków hamujących. W hamulcach VBS ze stajni Shimano, niech to będą 4 bloczki z 6 występujących. Bloczki hamujące w hamulcu odśrodkowym wychylają się w kierunku tarczy hamującej pod wpływem działania siły odśrodkowej, powodując wyhamowywanie szpulki. Większa ilość włączonych bloczków wyhamowuje mocniej szpulkę, dzięki czemu unikamy splątań żyłki podczas rzutów (tzw. brody), ale skracamy jednocześnie dystans rzutowy. W miarę nabierania wprawy możemy odłączyć kolejne bloczki, co spowoduje wydłużenie dystansu, ale jednocześnie może narazić nas na powstawanie bród.

6

W tym przypadku została włączona para ciemniejszych bloczków i tylko one będą wyhamowywały szpulkę.

Chciałbym na tym etapie dodać, że odłączenie kolejnych bloczków nie jest równoznaczne z powstaniem splątania. W miarę nabierania wprawy zauważymy, że dystans rzutowy wydłuża się, aż do momentu gdzie przy danym ustawieniu hamulca odśrodkowego osiągnie swoje maksimum. W tym momencie możemy pokusić się o wyłączenie kolejnego bloczka hamulca. Dystans się wydłuży, natomiast brody będą się pojawiać coraz rzadziej.

Jeśli chodzi o hamulec magnetyczny to jego regulację możemy dokonać bez otwierania obudowy bocznej, tak jak występowało to na ogół  w przypadku regulowanych hamulców odśrodkowych.

7

Pokrętło regulacji hamulca magnetycznego występuje po przeciwnej stronie niż korbka. Ustawmy go na początku prawie maksymalnie. Wraz z nabieraniem wprawy możemy zmniejszać ustawienia hamulca, powodując tym samym nieco dłuższe rzuty, ale narażając się na brody, tak samo jak w przypadku hamulca odśrodkowego.

Mamy już ustawiony docisk szpulki, hamulec walki oraz hamulec szpulki. Jesteśmy, zatem gotowi do oddania pierwszego rzutu. Ustawmy tak przynętę by znajdowała się jakieś 20-30cm od szczytówki. Wciśnijmy przycisk zwalniający szpulkę (nr 1) i przytrzymajmy szpulkę kciukiem.

8

Wykonujemy zamach przytrzymując cały czas szpulkę kciukiem.

9

Gdy kij się naładuje i wystrzeliwuje wabik - puszczamy szpulkę.

10

Dalej obserwujemy wabik i gdy przynęta zbliża się do lustra wody, zatrzymujemy szpulkę kciukiem. Wprowadzając korbkę w ruch wyłączamy przycisk zwalniający szpulkę (nr 1) i zaczynamy nawijać linkę. W ten sposób wykonaliśmy swój pierwszy rzut.
Wiem, że w teorii może wydawać się to trochę skomplikowane, ale w praktyce – nie taki diabeł straszny.
Jeszcze tylko jedna uwaga na koniec. Jeśli opanowaliśmy już podstawy i zaczynamy zmniejszać ustawienia hamulca szpulki, możemy zacząć próby kontrolowania szpulki kciukiem. Jeżeli czujemy, że po wyrzucie szpulka obraca się zbyt szybko i zaczyna powstawać broda, spróbujmy spowolnić ją pojedynczym dotknięciem kciuka. Kontrola szpulki za pośrednictwem kciuka pozwoli nam w przyszłości osiągać bardzo dobre dystanse rzutowe, przy bardzo małych wartościach nastawień hamulca i przy minimalnym nakładzie siły, bez groźby powstawania splątań. Jednak we wstępnym etapie nauki nie starajmy się nastawiać na jak najdłuższe dystanse, zaoszczędzi nam to wiele niepotrzebnych nerwów związanych z powstawaniem bród. Dłuższy dystans przyjdzie sam wraz z większą wprawą.

Życzę jak najwięcej sukcesów, cierpliwości i jak najmniej bród.

Tomasz Łężak